Noli me tangere

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

WIĘKSZOŚĆ FILIPINÓW rozpozna łacińską frazę Noli me tangere jako tytuł pierwszej powieści Jose Rizala, a nie jako biblijny wers z ewangelii św. Jana (20:17). W języku angielskim jest to zwykle renderowane jako Touch me not. To właśnie powiedział zmartwychwstały Jezus zaskoczonej Marii Magdalenie, gdy próbowała zbliżyć się do niego po tym, jak wezwał jej imię. Znaczenie tej wypowiedzi było przedmiotem wielu sporów, nie tylko dlatego, że pojawia się tylko u Jana, a nie w innych ewangeliach.





Julia Montes i Enchong Dee

Kiedy później pojawił się przed swoimi uczniami, Jezus poprosił wątpiącego Tomasza, aby dotknął jego ran. Jednak nie pozwolił, by Maria, której wiara nie potrzebowała potwierdzenia, zatrzymała go. Dlaczego? Czy dlatego, że była kobietą, a nie jednym z pierwszych uczniów, a zatem niegodna bycia pierwszym świadkiem triumfu Jezusa nad śmiercią? A może dlatego, że noli me tangere znaczyło coś innego niż nie dotykaj mnie?

Co ciekawe, szczególne użycie tego wyrażenia przez Rizala jako tytułu swojej powieści może pozwolić nam lepiej zrozumieć jego znaczenie. Pamiętam, jak jako dziecko pytałem ojca, co znaczy noli me tangere. Pewnego dnia wrócił do domu ze świeżo wydrukowanym wydaniem w twardej oprawie tłumaczenia Charlesa Derbyshire'a zatytułowanym Rak społeczny. Z dumą przedstawił mi ją, jakby była najcenniejszą książką na świecie, wypowiadając każdą sylabę w tej czarującej frazie noli me tangere. Wypowiedział to, jakby było to magiczne zaklęcie. Co to za język? Zapytałem go. Odpowiedział po łacinie „nie dotykaj mnie”. Co to ma wspólnego z rakiem, naciskałem, wskazując na angielski tytuł książki. Odpowiedział: Rak naszego społeczeństwa w czasach Rizala był już tak zaawansowany, że żaden lekarz już go nie tknął.



Ta perspektywa towarzyszyła mi przez całe moje pierwsze czytanie Noli. Mój ojciec wyraźnie wziął analogię z rakiem z wcześniejszego oddania Rizala Mojemu krajowi. Rizal napisał w nim: W historii ludzkiego cierpienia zapisane są nowotwory o tak złośliwym charakterze, że nawet drobny kontakt zaostrza je, powodując przytłaczający ból…. Dlatego, ponieważ pragnę twego dobrego zdrowia… zrobię z tobą to, co starożytni czynili ze swoimi chorymi: umieścili ich na stopniach swoich świątyń, aby każdy na swój sposób mógł przywoływać bóstwo, które może zaoferować uzdrowienie. (z przekładu H. Augenbrauma)Burmistrz Isko: Wszystko do zyskania, wszystko do stracenia Obcy towarzysze? Co dolega filipińskiej edukacji

Ale jeśli delikatna kondycja kraju jako ciężko poturbowanego i zranionego ciała była wszystkim, na co chciał zwrócić uwagę Rizal, inne wersety z Biblii mogłyby zrobić równie dobrze. Odpowiednim kandydatem byłby głośny wołanie Jezusa w dziewiątej godzinie, gdy wisiał na krzyżu: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Albo w Twoje ręce, Panie, oddaję ducha mego.



W późniejszym życiu miałem okazję ponownie przeczytać powieść Rizala w kontekście innych jego pism. Zdałem sobie sprawę, że bohater narodowy nie tylko analizował złośliwy stan społeczeństwa filipińskiego pod hiszpańskimi rządami. Zapowiadał także wyłonienie się nowego narodu z dekadencji społeczeństwa kolonialnego. Nie wzywał boga, który zaoferuje lekarstwo, ale lud, który, jak miał nadzieję, wybawi go z jego nędznego stanu.

Nigdzie intencje Noli nie były bardziej jasne niż w ostrej polemice Rizala z hiszpańskim pisarzem Vicente Barrantesem, który opublikował esej atakujący Rizala i wypaczający przesłanie jego powieści. W swojej repliki do Barrantesa Rizal napisał: Tak, przedstawiłem rany społeczne „mojej ojczyzny”; są w nim „pesymizm i ciemność”, a to dlatego, że widzę wiele hańby w moim kraju; tam nieszczęśni liczni są imbecyle…. Rzeczywiście jest tam dużo zepsucia, może więcej niż gdziekolwiek indziej, ale dzieje się tak dlatego, że do śmieci ziemi dodano żużel przelotnych ptaków i zwłoki, które morze osadza na plaży. A ze względu na istnienie tego zepsucia napisałem moje „Noli me tangere”, proszę o reformy, aby małe dobro, które jest, zostało ocalone, a zło odkupione.



Pełne łacińskie zdanie, z którego Rizal wyciągnął tytuł swojej powieści, brzmiało: Dicit ei Iesus noli me tangere nondum enim ascendi ad Patrem meum. The New International Version of the Bible tłumaczy to w ten sposób: Jezus powiedział: „Nie trzymaj się mnie, bo jeszcze nie wróciłem do mojego Ojca”. „Nie trzymaj się mnie” ma zupełnie inne znaczenie niż „Nie dotykaj mnie”. W innych wersjach fraza jest wyraźniej oddawana jako Nie trzymaj się mnie. Wydaje mi się, że wskazuje to na to, że jako istota ludzka Jezus rzeczywiście umarł i powstał z grobu, ale jeszcze nie wstąpił do nieba. Ważne jest to, że pokonał śmierć. Zwracając się do Marii Magdaleny, Jezus kontynuuje: Idź raczej do moich braci i powiedz im: „Wracam do mojego Ojca i waszego Ojca, do mojego Boga i waszego Boga”.

świeże wynagrodzenie z łodzi

Mam silne poczucie, że Rizal rozumiał noli me tangere właśnie w tym sensie. Pacjentka Filipinas umiera, ale jest na drodze do duchowego odrodzenia. Rizal mówi swoim czytelnikom, zarówno Hiszpanom, jak i Filipińczykom, by nie trzymali się tego chorobliwego stanu. Pozwól mu raczej odejść i pozwól mu znaleźć swoje odkupienie. Daleki od rozpaczy czy rozpaczy nad opłakanym stanem kraju, Rizal wygłaszał wezwanie do działania.

mmk odważna caitie cały odcinek

W opowiadaniu Łukasza obie Marie poszły do ​​grobu nazajutrz po szabacie, przynosząc ze sobą wonności, którymi namaszczały ciało Jezusa. Nie mogli znaleźć jego zwłok. Zamiast tego spotkali dwóch mężczyzn w lśniących ubraniach siedzących przy pustym grobowcu, którzy powiedzieli im: Dlaczego szukacie żywych wśród umarłych? Nie ma go tutaj; zmartwychwstał! (Łukasza 24:6)

Wesołego Alleluja!

( [email chroniony] )