Prezydent elekt Rodrigo Duterte DOKUMENT ZDJĘCIE
DAVAO CITY, Filipiny Mówiąc, że dziennikarze za dużo myślą o sobie, prezydent-elekt Rodrigo Duterte w czwartek zaatakował media i powiedział tym, którzy wzywali do bojkotu jego konferencji prasowych, aby go nie ukrywali.
Zabij dziennikarstwo w tym kraju. Zatrzymaj dziennikarstwo w tym kraju, jeśli jesteś wart swojej soli. Jeśli nie, to będę myślał o tobie nisko. [To oznaczałoby], że jesteście tchórzami, powiedział Duterte dziennikarzom w Davao City.
Poproszony później o wyjaśnienie, Duterte wycofał się i powiedział, że nie miał na myśli kraju, ale zaprzestał nadawania relacji w swoim mieście w odpowiedzi na wezwanie do bojkotu przez międzynarodową grupę dziennikarzy Reporterzy bez Granic.
Nie mogę cię powstrzymać, powiedział Duterte.
Mówiłem, idioci, nie straszcie mi. Powiedziałem, że jestem gotów stracić prezydenturę, honor lub życie. Tylko nie zadzieraj ze mną, powiedział Duterte.
Wśród międzynarodowej reakcji na jego uwagi usprawiedliwiające zabójstwa skorumpowanych dziennikarzy, Duterte nie wyrażał żadnych wyrzutów sumienia.
Śmiało, zbojkotuj mnie. Zachęcam: spraw, aby ta podróż do Davao City była ostatnią. Nie obchodzi mnie, czy nikt mnie nie zasłania, powiedział.
Mówię sieciom, nie przychodź tutaj. Nie potrzebuję cię… Prosiłbym gabinet, aby cię unikał – dodał.
Powiedział dziennikarzom, aby po prostu o nim informowali przez państwową sieć telewizyjną lub stronę internetową, na której jego administracja będzie zamieszczać informacje.
Prezydent elekt był najwyraźniej rozgniewany globalną krytyką, którą wyciągnął za swoje wypowiedzi we wtorek wieczorem, kiedy powiedział, że jeden dziennikarz został zabity nie z powodu swojego zawodu, ale dlatego, że był skorumpowany.
Jego obóz powiedział w środę, że jego wypowiedzi zostały błędnie zinterpretowane i że nie usprawiedliwia zabójstw skorumpowanych dziennikarzy.
Duterte określił swoją klasyfikację dziennikarzy: krzyżowców, którzy obnażają wszystko dla opinii publicznej, rzecznika żywotnych interesów i biedaków.
Mówiąc, że był bardzo ostrożny w swoich zeznaniach, Duterte odmówił przeprosin za powołanie się na sprawę Jun Pala, dziennikarza zabitego w Davao City w 2003 roku.
Żadnych przeprosin. Gówno prawda, powiedział.
Uderzył w korupcję w dziennikarstwie, mówiąc dziennikarzom: Najwyższy czas, abyśmy się obnażyli. Nie zaprzeczajmy sobie nawzajem prawdy.
naga i przestraszona wyspa palawan xl
Prawie wszyscy pytają. Po prostu nie chcę rozmawiać. Wszystko, powiedział, dodając, że sam dawał dziennikarzom pieniądze i przysługi.
POWIĄZANE HISTORIE
Duterte do dziennikarzy: Nie zakrywaj mnie
Duterte odważa się media: Zbojkotuj mnie!